sobota, 24 lutego 2018

Bejcowe szeregi

Tempo postów trochę zwolniło ostatnio, ale to dlatego że nie ma sensu pisać dla samego pisania. Zagrałem ze dwa razy w Rampanty (raz Smoka, raz Lwa) i ostatnio jeszcze w Sagę w ramach zapoznawania się z systemem. Mimo że wejście do najtańszych nie należy - 200 zł za same dwie podstawowe książki, figurek nie liczę bo i tak już mam - chyba jednak się przełamię; sam system nie jest tak złożony jak mi się poprzednio wydawało, i nie planuję zastąpić nim Rampantów (skala obu gier jest bardzo podobna), raczej od czasu do czasu pokombinować przy stole w trochę inny sposób. Najważniejsze że jest spora grupa ludzi którzy w to grają, więc nie będę musiał nikogo namawiać.

sobota, 3 lutego 2018

Z tęsknoty za śniegiem...

"Zima zima zima,
Pada pada śnieg!"


Ta, jasne.

Lubię zimę. Dla mnie to naturalna rzecz, że jak jest zima, to musi być zimno, biało od śniegu i drogowcy muszą być zaskoczeni. Niestety, klimat ostatnio mówi mi "bicz pliz" i już nie pamiętam kiedy ostatnio mieliśmy porządną zimę. Gdyby nie krótki okres kiedy troszkę śniegu jednak się pojawiło, to moje dzieci bałwanka znałyby tylko z obrazków :(