piątek, 19 stycznia 2018

Ocieplanie wizerunku Kings of War

Geneza


Jest takie powiedzenie: "tylko krowa nie zmienia poglądów". Nie wiem jak się to ma do charakteru i psychiki prawdziwej krowy, ale demonstruje pewną postawę o którą coraz trudniej w świecie social mediów, gdzie każdy jest specjalistą od wszystkiego i zawsze ma rację.
Ja przez długi czas byłem krową jeśli chodzi o Kings of War. Wiadomo powszechnie że Mantic Games powstało żeby odciąć trochę kuponów od sławy Warhammera, zarówno za pomocą tańszych figurek (do dziś na stronie mają motto "Welcome to the home of affordable wargames miniatures...") jak i systemu Kings of War. O ile figurki nigdy mi nie przeszkadzały, nawet je obwąchiwałem - zwłaszcza orków, którzy w moich oczach wyglądali trochę mniej groteskowo niż małpiszony z GW - o tyle z systemu zawsze się nabijałem. Byłem święcie przekonany że to tylko podkładka do robienia figurek, że Alessio Cavatore raczej nie wyjdzie z cienia Ricka Priestly i Jervisa Johnsona i co najwyżej powieli kilka dobrych pomysłów. No i komu by się chciało grać w grę w której nic, absolutnie nic nie robisz w turze przeciwnika, ba - nawet save'ów sobie nie rzucasz?

sobota, 13 stycznia 2018

Styczniowy Dragon Rampant

To chyba stanie się tradycją - zeszły rok zacząłem od gry w Lion Rampant; dzisiaj miałem przyjemność poturlać kostki w Dragon Rampant. Nie mam nic przeciwko :)

Co prawda zarówno oponent, jak i armie wiele się nie zmieniły od poprzedniego starcia - moje Miragliano kontra Maurowie Kadzika - jednak tym razem wprowadziliśmy element fantastyczny w postaci czarodziejów (każdy po jednym). Zagraliśmy także by the book - z losowym wyborem scenariusza i wybierając sobie questy (jakby kto nie wiedział - przed bitwą wybieramy sobie specjalne zadania, coś w rodzaju misji; jeśli uda się je zrealizować w trakcie bitwy dostaje się dodatkowe punkty zwycięstwa. W przeciwnym przypadku - traci się punkty zwycięstwa).

Wylosowaliśmy scenariusz "Ringbearer". Kadzik miał 26 punktów i był scenariuszowym obrońcą, powiernikiem pierścienia. Ja miałem 25 punktów i byłem atakującym.

poniedziałek, 1 stycznia 2018

Fanty z HQ Resin

Jak tam, kac sylwestrowy już powoli przechodzi? No to fajno, zapraszam na małą prezentację moich fantów złowionych na ostatnim Hussarze :)

Tym razem nałowiłem produktów spod marki HQ Resin, czyli linii żywicznych figurek i akcesoriów firmowanych przez Hexy Shop. Niektóre z nich były dostępne już od dłuższego czasu, inne weszły do ogólnej sprzedaży dopiero niedawno, już po Hussarze, pod ogólną nazwą "Resinburg"; miałem okazję nabyć je przedpremierowo, co też uczyniłem.

Bez zbędnych wstępów: