czwartek, 11 grudnia 2014

Przemeblowanko

Jak można się było domyślić z ostatnich postów oraz strony fb, wiele się u mnie ostatnio zmienia. Rodzina mi się powiększyła o małą Wand(alk)ę, w związku z czym trzeba było odświeżyć i przemeblować mieszkanie. Poboczną korzyścią dla mnie było zakupienie przy okazji nowych mebli do tzw. studia - komody na pierdoły i przydasie oraz biurka. Jednak jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie nim będę mógł z nich w pełni korzystać.
Sam fakt że siedzę sobie teraz, popijając Dr. Peppera, i piszę spokojnie posta, zawdzięczam temu że udała się operacja "idziemy spać":

Powoli ciągle odgruzowuję tą swoją pracownię. Zaraz po remoncie przypominała składowisko rzeczy niepotrzebnych:

Teraz jest już trochę lepiej, choć wciąż znajduję jeszcze poupychane w różnych dziwnych miejscach pudełka z pędzlami, farbami, narzędziami i figurkami...

Mam zamiar - kiedy już się z tym wszystkim uporam, i odłożę trochę kasy - zakupić sobie różne ustrojstwa do stanowiska pracy z Hobbyzone. Tak, wiem że moje obecne stojaczki są zajebiste, ale dysponując bardzo ograniczonym czasem wolę go poświęcić na malowanie a nie wycinanie nowych konstrukcji z tektury. A obecne trochę mi nie pasują do nowego biurka. Tym bardziej że Piotrek oprócz samych stojaków na farby może zrobić jeszcze kilka fajnych mini-mebelków które pozwolą mi lepiej zagospodarować miejsce.

Tak przy okazji - zastanawiam się coraz częściej czy kiedykolwiek uda mi się posklejać i pomalować przynajmniej połowę z tego wszystkiego co posiadam... Wiem że są tacy którzy mają tego jeszcze więcej, ale i tak mi się nazbierało... a co dopiero mówić o graniu tym wszystkim...

No nic, wszystko wyjdzie w praniu, jak to mawiają.

2 komentarze:

  1. Ja już staram się nie kupować na zapas (tzn w sensie na "za rok"). Rozumiem Twój ból posiadana zagraconej pracowni. Jest to coś z czym chyba musimy walczyć z dnia na dzień.

    Chyba muszę zrobić listę rzeczy do malowania, może publika mnie zmotywuje ;) Albo konkurencja z innymi blogerami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja mam zamiar opublikować sobie tutaj listę projektów, żeby było mi wstyd jak czegoś nie zrobię. Może to mnie zmotywuje ;)

      A jeszcze co do pracowni - póki dzieciaki nie podrosną (i nie będę musiał oddać pomieszczenia jednemu z nich), radość z posiadania oddzielnej pracowni znacznie przewyższa ból zagracenia :D

      Usuń