Brolg Grimnirson oparł opancerzoną dłoń o swój wysłużony, runiczny topór, westchnął i spojrzał na hordy orków ciągnące się jak okiem sięgnąć na całą szerokość doliny.
- Lordzie Grimnirson, zwiadowcy donoszą że zielonoskórzy mogą być w sile nawet 10 tysięcy - dobiegł go zza pleców głos porucznika.
Brolg westchnął ponownie i skrzywił się lekko. "Te gołowąsy" - pomyślał. - "Kilku śmierdzących orków i już wpadają w panikę".
Splunął i mruknął, nie odwracając wzroku od wroga.
- Najpierw im wrzepimy, a potem będziemy liczyć.
Wciąż mam mieszane uczucia wobec Vallejo Liquid Gold. Co prawda efekt daje świetny, ale ciężko się cieniuje, a poza tym jeszcze nie doszedłem do połowy słoiczka, a już zaczyna konsystencją przypominać klej :/
Tak czy inaczej - oto skończony lord z Forge World.
Skóra wyszła super :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna praca :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się skóra i broda oraz włosy.
Złoty na zdjęciach też nieźle wygląda.
Broda jak ta lala :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt końcowy.
Twarz prześwietna, gratki!
OdpowiedzUsuńTwarz i złotka wyszły niesamowicie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń|Cóż za wyraziste rysy twarzy - świetnie wyszły.
OdpowiedzUsuńsuper malowanie!!!
OdpowiedzUsuńA co do gęstniejącej farbki to dolej trochę spirytusu powinno pomóc.
Rewelacja, w porównaniu z Gąską Balbinkom to niebo i ziemia! Gratsy!
OdpowiedzUsuńNo właśnie - lepsze zdjęcie ;)
Usuń