wtorek, 22 kwietnia 2014

Dark Elf Hero (Avatars of War)

Nadchodzi koniec wielkiej smuty - oto udało mi się skończyć ludka! Oczywiście jeden z zamówionych.

Już drugi raz miałem okazję malować figurkę Avatars of War. Pozwolę sobie na szybką recenzję:

PLUSY
- Ciekawa poza. Choć pokazywanie paluchem/mieczem jest już mocno wyeksploatowane, w tym wypadku razi mniej ze względu na drugą rękę, spoczywającą na rękojeści drugiego miecza.
- Niezły detal. Nie za dużo, nie za mało, ciekawe kształty pancerza.

MINUSY
- Jakość rzeźby. Miałem sporo zabawy z usuwaniem linii podziału formy i kilku nadlewek. Ogólnie powierzchnia modelu w niektórych miejscach (wnętrze płaszcza) mogłaby być bardziej wyrównana. Zlane detale na włosach,  runy na mieczu jakieś takie bez pomysłu, jakby rzeźbiarzowi się nie chciało. To samo z łuskami na płaszczu - bardziej przypominają kamyczki: ot takie kulki greenstuffu, trochę spłaszczone.
- Kilka problemów z anatomią - za duża (moim zdaniem) głowa, za małe stopy.



Ogólnie malowało mi się tego ludka całkiem przyjemnie. Jest oczywiście trochę niedoróbek (włosy zbyt toporne, kolory na płaszczu mało zróżnicowane), ale cóż... nie każdy krok na ścieżce światła jest udany ;)
Natomiast bardzo jestem zadowolony z tego jak mi wyszło złoto (zwłaszcza naramienniki) i freehand na tarczy. Nie widać niestety na fotkach fioletowych odcieni na pancerzu... a szkoda. Kiedyś się nauczę oświetlać figurki jak trzeba :(






Aroha nui!

1 komentarz:

  1. Śliczne malowanie, drobny detal na tle stalowej masy bardzo subtelnie się odcina tak fajnym doborem barw jak i starannością wykonania. W ogóle te Twoje figurki są tak konkretnie wychuchane, oczywiście jak najbardziej w pozytywnym znaczeniu tego słowa. I ten elektryczny węgorz na tarczy, fajnie wycieniowany na brzuszku.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń