wtorek, 10 października 2017

HobbyZone: wszyscy mają - mam i ja!

Produkty Hobby Zone są już chyba znane wszystkim w naszej niszy figurkowo - malarskiej. I nie chodzi tu tylko o to że Piotrek fajny gościu jest - po prostu ma dobry produkt.

Długo się przymierzałem do kupna czegoś na moje biurko, bo to albo akurat kasy nie było, albo byłem w trakcie kolejnego remanentu i nie byłem pewien co i jak mi się zmieści.W końcu nadszedł ten dzień, w którym przy okazji porządkowania pokoju i pakowania rzeczy na handel uznałem że więcej miejsca już mieć nie będę, a warto by w końcu trochę usprawnić ergonomię mojego stanowiska pracy.


Warto tu zaznaczyć, że moje biurko służy nie tylko celom hobbystycznym. Musiałem na nim zmieścić także komputer, klawiaturę, myszkę, monitor i modem które służą mi przede wszystkim do pracy (jako że od roku pracuję z domu).

Wbiłem zatem na stronę HobbyZone i zacząłem planować. Potrzebowałem stojaków na farby, organizera na pędzle i narzędzia (do tej pory miałem oddzielnie kubek z pędzlami i tackę z narzędziami) i jakichś modułów na których mógłbym postawić też monitor. Na szczęście takich modułów jest kilka, wybrałem więc takie które wydawały mi się najbardziej przydatne i złożyłem zamówienie.

Dwa dni później domofon zadzwonił i było dużo radości :)


Oczywiście nie mogłem sam się wziąć za sklejanie, musiałem skorzystać z pomocy mojego domowego inżyniera mechanika technika budowniczego. Na szczęście konstrukcja hobbyzonowych modułów jest prościutka - elementy są równo poprzycinane i pasują bez zastrzeżeń. Żadna dodatkowa obróbka nie była potrzebna, wystarczy wyjąć z pudełka i skleić :)


A i pudełko w którym wszystko przyjechało znalazło nowe przeznaczenie - jako tron/leżanka dla małej królewny.


Po wyschnięciu kleju i poustawianiu wszystkiego moje stanowisko pracy/tracenia czasu prezentowało się nowo, schludnie i zachęcająco.

Zdjęcie zrobione w trakcie układania, jeszcze kilka farb do dołożenia, no i jeszcze widać starą aranżację przechowywania narzędzi...

Pojawił się jednak pewien problem - ustawienie monitora. Jak widać na powyższym zdjęciu, żeby środek ciężkości nie lądował na górnej płytce modułu z szufladkami (trochę jednak ten monitor waży, i płytka się uginała - nie na tyle żeby blokować wysuwanie szufladek, a z czasem mogłaby się odkształcić albo wręcz złamać), musiałem go ustawić centralnie w miejscu stykania się modułów. Ale wtedy okazało się że siedząc na fotelu w miejscu gdzie mogę wygodnie wsunąć nogi pod biurko (a nie ma tego miejsca zbyt wiele), monitor mam przesunięty w lewą stronę. Niby niewielki problem, ale jeśli się pracuje dzień w dzień przy tym monitorze to potem się okazuje że tu strzyka, tam boli, coś jest naciągnięte a jakiś mięsień boli (o kręgosłupie nie wspominając).

Zacząłem kombinować czy by sobie nie zamówić jakiegoś "customowego" modułu o szerokości która by mi pasowała w tym układzie, i skontaktowałem się z Piotrkiem. On jednak odradził mi to rozwiązanie ze względu na koszty takiej pojedynczej produkcji, ale za to "sprzedał" mi info że na dniach mają się pojawić dodatkowe moduły o szerokości 20 cm (standardowo moduły w systemie Hobby Zone mają 30 cm szerokości, 15 cm głębokości i 15 lub 30 cm wysokości). Poczekałem zatem te dwa dni i faktycznie - pojawiły się. Po szybkim przeliczeniu i przearanżowaniu zamówiłem dodatkowe kilka skrzynek - dwa moduły pod monitor oraz jeden narożny (obecny moduł spod monitora postanowiłem przenieść pod jeden ze stojaków z farbami, a żeby nie utrudniać sobie dostępu do narożnika z farbami wymyśliłem że wstawię pod niego narożnik na różne duperele).

Znów minęły dwa dni i znów było dużo radości. Po zmontowaniu całość prezentuje się tak:

Jak widać prawe skrzydło jest wyższe od jeden poziom od lewego - to właśnie przez wstawienie pod stojaki na farby dodatkowych modułów z szufladami. Łatwość manewrowania tymi modułami jest naprawdę zajebista.

Tutaj widać że talerz-podstawka monitora opiera się na dwóch łączeniach modułów, dzięki czemu ciężar nie koncentruje się na samej górnej płytce.

Stojak na pędzle i narzędzia. Nie ma stałego miejsca na biurku, specjalnie go tak zostawiłem żeby można go było przestawiać w miarę potrzeb a jednocześnie wszystkie narzędzia i pędzle mam w jednym miejscu.

Tu widać dodatkowy narożnik na duperele. Do wyboru był też taki z szufladkami, ale uznałem że tych mam już wystarczająco dużo.

Ogólnie jestem bardzo zadowolony z zakupu. Różnorodność modułów - a teraz także dwie szerokości do wyboru - pozwalają na dostosowanie układu do własnych potrzeb. Stojaki na farby są w różnych rozmiarach, więc zmieściły mi się zarówno Reapery jak i Coat d'arms i P3. Składa się - jak wspomniałem - szybko i bezproblemowo.

Dobra robota HZ.

Przy okazji Piotrek podesłał mi do przetestowania swój pomysł na uchwyt do figurek, który ma pomóc przy malowaniu. Jak może pamiętacie jestem zwolennikiem takich gadżetów, więc od razu wsadziłem tam figurkę - jedną z tych które zbyt długo już czekają na dokończenie...


Pomysł jest prosty i funkcjonalny; mamy dwie deseczki sklejone u dołu, u góry zaś skręcane śrubą. Żeby zamocować figurkę wystarczy odkręcić śrubę, rozchylić deseczki, wsunąć figurkę (a raczej druty na których jest osadzona) i z powrotem dokręcić śrubę. Easy-peasy.



Deseczki mają uchwyty oklejone miękkim tworzywem skóropodobnym, dzięki czemu całość trzyma się dość wygodnie. Od posiadanych przeze mnie uchwytów PK-Pro (o których kiedyś pisałem tutaj) różni go brak pałąka, co trochę utrudnia opieranie dłoni z pędzlem przy precyzyjnym malowaniu. Nie wiem natomiast jaki wpływ na komfort malowania będzie miał fakt, że uchwyt HZ jest na tyle masywny że może robić za przeciwwagę dla większych, metalowych figurek. Cóż, czas pokaże - na razie figurka którą w nim osadziłem jest żywiczna więc trudno ten aspekt ocenić.



Inny jest także sposób na odstawienie uchwytu wraz z figurką. W PK-Pro odstawia się cały uchwyt, w przypadku HZ jest dodawana specjalna podstawka.


Zastanawiałem się po co są w niej dwa nacięcia, póki nie odkryłem że jedno z nich jest szersze; w związku z tym uchwyt można albo wstawić pionowo, albo pod lekkim kątem. Znów pozostaje mi sprawdzić na ile będzie to pomocne przy malowaniu :)


Chwilowo to tyle ode mnie, nadal nie mogę się ogarnąć na tyle żeby coś porządnie pomalować, ale nowe piękne i wygodne stanowisko to jeszcze jedna wymówka mniej ;)

7 komentarzy:

  1. Dzięki za prezentację sprzętu od HZ. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mój pierwszy zakup hobbystyczny od kilku miesięcy, to i musiałem się pochwalić :)

      Usuń
  2. Powieś monitor na ścianie. Taki montaż kupisz już od 15zl i temat załatwiony. Ja tak zrobiłem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz już średnio mi się opłaca skoro temat załatwiony. A jest jeszcze kwestia wysokości - w tej chwili już i tak górną krawędź monitora mam lekko ponad zalecaną przez BHP wysokość.

      Usuń
  3. Bardzo dobr, wyczerpująca recenzja. Dziękuję. Ale i tak najbardziej podoba mi się lampa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, lampa to - że tak powiem - obecny standard wśród malarzy :)

      Usuń