niedziela, 6 stycznia 2013

Z impetem w nowy rok!

Nie udało się wyrobić z niczym w grudniu, ale za to przynajmniej styczeń dobrze się zaczyna! Oto przed Państwem Thunder-Tusk, znany w moim skromnym studiu jako Wyrzut Sumienia. Ksywa wzięła się z tego, że figurka spędziła u mnie ponad pół roku - jak nie urok, to sraczka i ciągle malowanie było odkładane na później. No ale w końcu udało się go zrobić :)


Był to chyba najbardziej złożony model jaki miałem okazję sklejać, i wliczam w to moją modelarską przeszłość! Ilość elementów które trzeba było pomalować przed montażem była zatrważająca. Przy okazji poćwiczyłem trochę techniki, których na codzień nie używam, czyli: wash po całości, suchy pędzel i pigmenty. 
Ogólnie jestem zadowolony z efektu, choć widzę też miejsca które można by udoskonalić, np. podstawka. Również na skórę ogrów proszę nie zwracać krytycznego oka - była robiona "pod armię", metodą której bym raczej nie użył na własną rękę.
Miejmy nadzieje że jedna jaskółka (tylko trochę większa) uczyni wiosnę i jeszcze w tym miesiącu pochwalę się kolejnymi skończonymi figurkami!

Szczęśliwego Nowego Roku!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz